sobota, 28 czerwca 2014

Strzelnica nad Lake Chabot

W sobotę poszliśmy na strzelnicę postrzelać - wybraliśmy się do pobliskiego ośrodka Chabot Gun Club (http://chabotgunclub.com/) niedaleko Lake Chabot. Położony jest  w Anthony Chabot Regional Park należącym do Eastbay Regional Park District (www.ebparks.org), prowadzą do niego kręte uliczki, wśród uroczych wzgórz Castro Valley, z bardzo malowniczymi widokami na okolicę i miejscowe jezioro Chabot.

Strzelnica ta istnieje tu od roku 1959 i można na niej strzelać z pistoletów, karabinów i strzelb - do tarczy, do wybranego celu oraz do tzw. rzutków (clay pigeons) - wyrzucane w powietrze worki z farbą, które rozpryskują/rozsypują się po trafieniu w nie. Ponieważ strzelnica funkcjonuje tu od ponad 50 lat i jest na wolnym powietrzu, to dzikie zwierzęta z pobliskiego lasu są całkowicie przyzwyczajone do hałasu i regularnych strzałów. Beztrosko czasem przechadzają się po terenie i obsługa mu je parę razy dziennie przepędzać, aby nikt ich (przypadkiem) nie postrzelił - to jest surowo karane, zwierzęta te są pod ochroną.
W czasie naszej obecności, w oddali przy lesie beztrosko spacerowała sobie sarenka i indyk, na szczęście nikt nie oddał strzału w ich stronę.



Co ciekawe, w strzelnicy nie wynajmują osobom publicznym- gościom sprzętu - można tu używać jedynie swojej broni (broń jest wynajmowana do ćwiczeń, lekcji oraz na odbywające się turnieje). My byliśmy tam z dwoma kolegami, obaj posiadają swoje strzelby i z nich korzystaliśmy. Ciężka sprawa trafić w takie latające rzutki - fartem trafiłam swój pierwszy strzał, i potem jeszcze dwa kolejne - nie jest to wynik godny odnotowania (biorąc pod uwagę, iż strzałów oddałam łącznie 25:). Wprawdzie nie byłam początkowo przekonana do tego rodzaju rozrywki, to po paru oddanych strzałach nawet mi się spodobało.
Chłopcy planują na jesieni polecieć np. do Minessoty i polować na indyki (to taki ich lokalny sport stanowy!).

W stanie Kalifornia panują jedne z bardziej restrykcyjnych praw dotyczących posiadania broni. Podobnie jak we wszystkich innych stanach, posiadanie broni jest legalne i dozwolone (przez wszystkich dorosłych obywateli, z wyjątkiem kryminalistów osób niepełnosprawnych umysłowo) jednak z pewnymi ograniczeniami, np. od 1 stycznia 2014 trzeba się najpierw zarejestrować i dopiero po około tygodniu można nabyć broń (okres ten nazywa się czasami okresem "cool down" - gdyby ktoś planował nabyć broń w ferworze emocji lub złości, to ma parę dni na uspokojenie się i przemyślenie swoich planów ;) Wymagane jest również zdanie pisemnego test uprawniającego do nabycia i użytkowania broni.

czwartek, 19 czerwca 2014

Jakimi liniami najlepiej latać do Kalifornii i kiedy?

To pytanie najczęściej powtarza się od tych osób, którzy planują nas odwiedzić.
My ostatnio lecieliśmy liniami Norwegian Air (www.norwegian.com), które świeżo uruchomiły loty transatlantyckie - ze Skandynawii (Norwegia/Oslo Gardermoen i Szwecja/Stokholm Arlanda) do Oakland/San Francisco. Pomimo mylącej nazwy lotniska docelowego - samoloty lądują na lotnisku w Oakland, East Bay. Dla nas to nawet parę minut bliżej niż lotnisko w San Francisco, więc takie połączenia bardzo są nam na rękę. Loty norwegian mają bardzo konkurencyjne ceny i zdecydowanie warto je rozważyć.
Zarówno do Oslo jak i do Stokholmu można dolecieć z Warszawy tanimi liniami (też norwegian.com, airbaltic.com lub wizzair.com) więc za bilet powrotny z Polski (Warszawy) do Kalifornii (Oakland) spokojnie można zmieścić się poniżej $1000.
Flotę mają nowoczesną (ja leciałam teraz Dreamlinerem - baaardzo fajnie i wygodnie), obsługę bardzo sympatyczną, na nic nie mogę narzekać.
Ze względu na to, że konkurują cenami i nazywają się tanimi połączeniami, to też oszczędzają na kosztach - trzeba zatem pamiętać o dokupieniu bagażu (do podstawowej ceny biletu, którą widać na stronie przy bookowaniu; chyba że lecimy w lecie i wystarczy nam mała walizeczka 10kg z samymi letnimi ciuszkami) i w wersji podstawowej - ekonomicznej, nie ma zapewnionego wyżywienia podczas lotu. Można zamówić jedzenie na pokładzie (kanapki, coś ciepłego, napoje - płatność kartą kredytową) lub wziąć ze sobą coś gotowego (pod warunkiem, że nie jest to płyn). Jeśli chcemy sobie posłuchać muzyki lub obejrzeć film na pokładzie, to należy pamiętać o wzięciu własnych słuchawek, bo tego linie też nie udostępniają (słuchawki i np. kocyk też trzeba sobie wykupić osobno w snack-barze, płatność też kartą kredytową).
Jeśli chodzi o dozwolony w tych liniach bagaż to ten główny (nadawany przy odprawie) nie może przekroczyć 20kg (trochę mało w porównaniu do innych linii) a podręczny 10kg (wymiary standardowe, jak wszędzie, 55x40x23cm). Z mojego ostatniego doświadczenia wynika, że obsługa nie jest specjalnie restrykcyjna przy odprawie - ja miałam ponad 3kg nadwagi i mnie puścili bez problemu :) podręczny również miałam spory (max wymiary) a wagowo zmieściłam się tylko dlatego, że laptopa trzymałam osobno w rękach i też nie robili mi żadnego problemu.
Jeden minus, jaki zauważyłam to po przylocie do Oakland wszyscy pasażerowie stoją w jednej kolejce do odprawy, co powoduje, że trwa ona znacznie dłużej niż by mogła trwać, gdyby był podział na turystów/posiadaczy wizy czasowej oraz obywateli/rezydentów (tak, jak jest w San Francisco). Ale biorąc pod uwagę to, że Dreamliner mieści na pokładzie ok. 300 osób a nie tak jak Airbus ok. 500 osób, to w sumie na jedno wychodzi ;-)

Jeśli akurat nie ma dobrych cen w norwegian.com to my najczęściej lataliśmy AirFrance/KLM (przez Amsterdam lub Paryż). Lufthansa jest najczęściej droższa, ale też ma wygodne połączenia. Raz również leciałam Swiss'em i cena była rewelacyjna. Z tego, co wiem od paru innych osób, również w SAS bywają dobre oferty cenowe na tych kierunkach. Generalnie my zawsze szukamy lotów na www.orbitz.com lub www.kayak.com - w zależności od sezonu powinny one oscylować wokół $750 (poza sezonem) do $1500 (sezon) i oczywiście zawsze najlepiej kupować z wyprzedzeniem minimum paru tygodniu.

Najpiękniejsze miesiące na odwiedziny Kalifornii to wg mnie kwiecień - maj (jeszcze nie jest zbyt gorąco, ładnie i zielono) oraz wrzesień - październik (już nie jest aż tak gorąco). Nie polecam miesięcy wakacyjnych bo jest bardzo upalnie i sucho (zieleń jest wysuszona) i ceny lotów znacznie wyższe. Choć teraz mamy czerwiec i jest ślicznie, ciepło i wciąż jeszcze zielono :-) oczywiście jeśli chcecie się wyrwać z Polski w czasie zimy to Kalifornia zawsze ugości wyższymi temperaturami (niż w Europie) ale nie będą to upalne tropiki ani pogoda na kąpiel w Pacyfiku - na to nie liczcie ;-)

Zapraszamy do nas!